Parsowane

NKJP_1M_2004000000601/morph_1-p/morph_1.58-s

Nie wiadomo, co miał na myśli: cmentarz czy w ogóle miasto wydające ostatnie tchnienie pod rozżarzoną kulą słońca, ale właśnie od tego zdania, powiedzianego od niechcenia, zdania, które nie było skierowane do żadnego z nas i poleciało w powietrze, od tego właśnie zdania zaczęła się nasza prawdziwa przygoda z Weiserem.