Parsowane

NKJP_1M_2004000013/morph_10-p/morph_10.74-s

Pułkownik wstał i kłaniając się, wystosował zaproszenie w najlepszym stylu, więc Kaneyasu, który także wstał, dziękował i był wdzięczny oraz nieco zmieszany, bo mała Ki podobała mu się coraz bardziej, a jej oczy coraz bezczelniej lustrowały jego twarz.