NKJP_1M_2004000018/morph_6-p/morph_6.55-s
Uznaliśmy, że stać nas tylko na jeden kubeczek, ale że Liza chciała mandarynkową, a ja cytrynową, to poprosiliśmy o dwie połówki osobno, a pani przy automacie popatrzyła na nas wyrozumiale i nalała nam prawie do pełna.