NKJP_1M_DP2002/morph_6-p/morph_6.34-s
Po przerwie Czarni podkręcili tempo gry (bardzo ładne akcje ofensywne Niżnika) i zaczęli ostrzeliwać bramkę Gierlickiego, który obronił strzały Zycha i Niżnika, ale przy uderzeniu Kasprzyka był już bezradny.